Pocztówka z Bieszczad
Ponad miesiąc zajęło mi przejrzenie zdjęć, przerobienie ich przez Photoshopa i dodanie na bloga;) No dobra, przyznaję się, że ostatnimi czasy nadmiar innych obowiązków i zadań zmusił mnie do blogowej przerwy, ale obiecuję poprawę (już po raz setny!).
Bieszczady były moim "górskim" marzeniem od dziecka, cieszę się zatem, że po 30 latach udało mi się w końcu je spełnić. Nie sposób opisać piękna tego miejsca. I chyba nie będę próbować, gdyż nic nie odda zapachu tego absolutnie czystego powietrza, koloru liści i traw, uczucia zimna na szczycie Tarnicy czy też smaku naleśników z jagodami. Zostawiam Was zatem z namiastką mojego podróżniczego marzenia. Bieszczadzki album wypełniony został zdjeciami i cudowymi wspomnieniami. Na pewno jeszcze wrócimy!