Santa Claus is comin to town... czyli moje świąteczne inspiracje prezentowe

Jak grzyby po deszczu tworzą się ostatnio na różnego rodzaju blogach prezentowniki, czyli wpisy z inspiracjami na świąteczne prezenty. Ja także w tym roku dołożę moją cegiełkę i podzielę się z Wami pomysłami na gwiazdkowe upominki. Większość prezentowanych poniżej rzeczy to produkty polskich marek. Przyłączam się zatem do akcji, która wspiera polskich producentów i rodzime rzemiosła:)


Dobrej jakości koszule


Na pierwszy ogień - mój ulubiony element garderoby, czyli koszule. Uważam, że takich dobrej jakości nigdy za wiele. Jakiś czas temu kupiłam swoją pierwszą bluzkę z Wólczanki i przepadłam. Obecnie połowa moich koszul pochodzi z tej firmy i muszę przyznać, że na chwilę obecną to moja ulubiona "koszulowa" marka. Zwłaszcza jeśli chodzi o damskie egzemplarze. Z męskimi bywa tak, iż lepiej by Panowie najpierw przymierzyli poszczególne modele w salonie, gdyż różnie bywa z tymi krojami (przynajmniej tak twierdzi mój Mąż, który miał problem z doborem idealnego rozmiaru).
Jeśli wydaje Wam się, iż ceny tych ubrań są zbyt wysokie, to mam dla Was dobrą informację. Marka co jakiś czas organizuje spore wyprzedaże oraz tzw. "Happy Hours" podczas których możemy kupić niektóre modele za mniej niż 80 zł (a czasem nawet dwie koszule za 129 zł). Warto zaglądać na stronę i polować na okazję:)


A poniżej dwa egzemplarze, które sama z chęcią zobaczyłabym pod choinką :D

Kiedyś Wólczanka kojarzyła mi się tylko z męskimi koszulami i rzeczywiściwe, do dziś marka oferuje bardzo duży wybór ładnie skrojonych egzemplarzy. Zauważyłam też, że oprócz standardowych "garniturowych" modeli, znajdziemy także i bardziej casualowe wersje. Co więcej, cieszy mnie fakt, iż Wólczanka w dalszym ciągu przywiązuje dużą wagę do samych materiałów, dlatego też na próżno szukać w ich ofercie poliestrowych koszmarków.

Kosmetyki naturalne


Kilka tygodni temu zostałam poproszona przez markę Maudi do przetestowania ich naturalnych kosmetyków. Muszę przyznać, iż od tego momentu nie rozstaję się z hydrolatem z aloesu oraz naturalnym masłem shea. Marka posiada w ofercie także różnego rodzaju oleje oraz peelingi. Myślę, że spokojnie możecie skompletować jakiś fajny zestaw za niewiekie pieniądze i podarować Mamie, siostrze lub przyjaciółce. Kosmetyki kupicie m.in. na stronie Ziko

Etui na telefon lub karta podarunkowa


Coraz częściej pod choinką znajdujemy smartfony. Święta Bożego Narodzenia to doskonała okazja, by wymienić stary telefon lub podarować bliskiej osobie nowy egzemplarz. Warto wówczas pamiętać o dodatkowej ochronie. Ja np. nie rozstaję się z etui i szkłem hartowanym. Na stronie www.etuo.pl znajdziecie mnóstwo pięknych pokrowców. A jeśli nie wiecie jaki wzór wybrać, to polecam kartę podarunkową. Wówczas osoba, która otrzyma nowy telefon będzie mogła od razu zakupić niezbędnne akcesoria.

Książki

Cóż, to chyba zawsze dobry wybór:) Ja uwielbiam książki, choć sama kupuję bardzo rzadko. Wolę wypożyczać ( w końcu od czego są biblioteki i znajomi:)). Niemniej jest kilka pozycji, które mogę polecić z czystym sumiemiem.

Saga Remigiusza Mroza. Jeśli lubicie prawnicze kryminały z wyraźnymi postaciami, to seria przygód Chyłki na pewno przypadnie Wam (lub obdarowanemu) do gustu. Ja ostatnimi czasy pochłaniam jedną część za drugą - może i nie jest to Szekspir, ale gdy mam ochotę na lżejszą lekturę pod kocyk, to "wchodzi aż miło:)


Książka dla miłośników fotografii. Dobra rzecz na początek. Bardzo lubię zdjęcia Kasi - mają swój naturalny urok, dlatego też ta pozycja przypadnie do gustu zwłaszcza kobietom, które chcą podszkolić swój fotograficzny warsztat. Nie znajdziecie w tej książce technicznych zawiłości i rozważań na temat ISO czy czasu przesłony. To bardziej poradnik, który inspiruje, który pokazuje, że nie trzeba mieć wcale lustrzanki za milion dolarów, by odkryć w sobie pasję do uwieczniania rzeczywistości.


W sierpniu dostaliśmy w prezencie ślubym piękny kulinarny album autorstwa Moniki Mądrej-Pawlak i Jana Pawlaka. Spieszę donieść, iż małżeństwo wydało właśnie kolejną książkę: tym razem zabierają nas w podróż po Ameryce. Do zjedzenia! Sami mamy zamiar wybrać się w niedługim czasie do Raju i posmakować nowości w menu.


Pozostając w kulinarnym klimacie sama od jakiegoś czasu czaję się na pozycję "Jamie gotuje po włosku". Uwielbiam zarówno kucharza jak i kuchnię Italii. Jeśli zatem znacie kogoś kto kocha makarony i piękne zdjecia, to ta pozycja będzie jak znalazł.

To tyle na dziś:) Mam nadzieję, że udało mi sie kogoś zainspirować i pokazac przede wszystkim polskie produkty warte uwagi:)