Dziś przychodzę do Was z postem stylizacyjnym. Dzięki uprzejmości marki Ansin mogłam przetestować kolejne dwa produkty. Tym razem zdecydowałam się na czarny top na ramiączkach oraz bladoróżowy t-shirt z dekoltem w serek (pokażę go w następnym poście).
Jak już wspomniałam w moim podsumowaniu, w tym roku chcę całkowicie ograniczyć kupowanie ubrań w sieciówkach a skupić się na wspieraniu polskich marek, które starają się szyć swoje produkty w sposób transparentny. Prosty top na ramiączkach był na mojej liście zakupowej od dawna, nie mogłam jednak znaleźć takiego, który odpowiadałby mi w 100%. A to skład był kiepski, dekolt zbyt duży. Gdy jednak zobaczyłam na stronie marki ten model, postanowiłam zaryzykować.
I opłaciło się, bowiem koszulka spełnia wszystkie moje kryteria:)


Top wykonany jest głownie z tencelu, który jest obecnie jednym z lepszych materiałów, jeśli chodzi o przyjazność środowisku. Bawełniana podszewka (tak, dobrze czytacie, top ma podszewkę!) sprawia, że całość ładnie układa się na sylwetce, a latem można nawet pokusić się o pominięcie stanika.  

Być może moje propozycje mogą wydawać się Wam dość powtarzalne, ale nie ukrywam, że mi pasuje taki system. Nie mam potrzeby nadmiernego eksperymentowania, dobrze się czuję w tym co mam. Wszystkie ubrania w mojej garderobie są starannie wyselekcjonowane, a nie było to zadanie wcale proste :)
Poniżej znajdziecie zarówno outfity jesienno-zimowe, jak i wiosenno-letnie.
Dajcie znać, który najbardziej przypadł Wam do gustu:)

______________________________________________________

Muszę przyznać, że zakup wełnianych spodni z wysokim stanem i zakładkami był strzałek w dziesiątkę. Nosiłam te spodnie tak często, że po kilku miesiącach zdecydowałam się na zakup podobnej pary, tym razem w kolorze czarnym. Drugi egzemplarz udało mi się już znaleźć na Vinted. I choć wyrażenie "wełniane" wydaje się typowo zimowe, to możecie mi wierzyć na słowo, że nawet latem zdały egzamin.

Jak widzicie marynarki to moja słabość :)

Bardzo polubiłam tę jasną lnianą marynarkę, jednak podczas zakupu nie zwróciłam uwagi na poliestrową podszewkę. Mam jednak plan, by zanieść ją do krawcowej i wymienić na inny, bardziej przewiewny materiał.

Wersja najbardziej elegancka. Mam wrażenie, że całość prezentuje się bardzo schludnie :)

Nie byłabym sobą, gdybym nie zaprezentowała wersji z białymi sneakersami.

_____________________________________________________

Wiosenna wish-lista

Jedwabny top i wełniana marynarka Aryton; spodnie Osnowa; spódnica Elementy

W tym sezonie mam na mojej liście klasyki, które uzupełnią moją dość minimalistyczną garderobę.

  • Jasny jedwabny top z koronką. W tym roku mam zamiar lepiej przygotować się na upalne lato, które w zeszłym roku trochę mnie zaskoczyło. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć idealny top z drugiego obiegu.
  • Wełniana beżowa marynarka. Jako że sprzedałam moje poliestrowe żakiety, mam w planach zakup egzemplarza z lepszym składem. Podobnie jak w przypadku topu, poluję na niego w lumpeksach.
  • Czarne jeansy. Klasyka, której obecnie mi brakuje. Mam zamiar przetestować produkt od polskiej pracowni Osnowa.
  • Jedwabna lub wiskozowa spódnica. Do tej pory nie zaprzyjaźniłam się z tym elementem garderoby. W zeszłym roku bardzo modne były spódnice z lejącego materiału, dość dopasowane. W dalszym ciągu podoba mi się ten trend :)

I tyle w temacie :) Dziękuję za uwagę i zapraszam w przyszłości!