*Post w ramach współpracy z marką Bon Prix
Nie wiem jak Wy, ale ja doskonale pamiętam czasy, w których z niecierpliwością czekałam, aż dotrze do mojej Mamy nowy katalog Bon Prix. Zresztą jeszcze w gimnazjum dostałam od Babci wyproszoną kurtkę parkę z futrzanym obszyciem i to właśnie zamówioną w wyżej wspomnianym sklepie.
Dlatego też postanowiłam sprawdzić, jak się ma sytuacja w tej materii, czy można znaleźć w tym sklepie ubrania z dobrej jakości materiałów i jak ma się sprawa z rozmiarówką.
Zanim jednak dokonałam zamówienia, sprawdziłąm, czego brakuje mi w mojej szafie, by nie powielać niepotrzebnie ubrań, których mam już pod dostatkiem.
Moje zamówienie z Bon Prix. Co wybrałam i dlaczego
Biała bluzka z wiskozy z kontastowymi guzikami. Białych bluzek i koszul nigdy nie za wiele, tym bardziej że mają magiczną zdolność przyciągania do siebie plam z soku z czarnej porzeczki :P Zamówiłam ją w rozmiarze 36 i pasuje idealnie. Jest lekko dopasowana, przewiewna i na pewno latem będzie stanowiła nieodzowyny element moich stylizacji.
To chyba mój najlepszy łup z całego zamówienia. Luźna, lniana spódnica z modnymi w tym sezonie guzikami. Ma kieszenie (idealnie <3) i fantastyczną długość. Kolejny letni must-have.
Czarna bluzka z krótkim rękawem i ozdobym wycięciem na plecach. Bardzo lubię tego typu kroje i detale. Przewiewna, oversizowa koszulka, która zapewne świetnie sprawdzi się wiosną i latem. Idealna zarówno do jeansów, jak i spódnicy.
O białych trampkach myślałam już od dawna i postanowiłam, że dam szansę tym ze sklepu Bon Prix. Zazwyczaj noszę rozmiar 38, tym razem jednak kierowałam się rozmiarówką na stronie i wybrałam rozmiar 39. Nie żałuję, bo buty pasują jak ulał. Są na pewno troszkę większe niż moje Conversy ale myślę, że latem sprawdzą się idealnie, zwłaszcza podczas upałów, gdy stopy przybierają trochę na objętości;)
Jak dobrać rozmiar ubrań z Bon Prix?
Dlaczego w ogóle o tym piszę? Ponieważ sama rozmiarówka z tego sklepu może być dla Was zaskoczeniem, choć i tak jest już lepiej niż te 10 lat temu (w moim przekonaniu). Warto oczywiście dokładnie sprawdzić wymiary podane na stronie, niemniej zauważyłam pewną zasadę. Jeśli chodzi o obuwie to tutaj sprawa jest prosta. Na stronie jest podana dokładna rozmiarówka w centymetrach i tego warto się trzymać.
Bluzki, koszule itp. ja zamówiłam rozmiar 36 lub 36/38 (noszę standardowe 38 lub M) i są ok. Z tego co wyczytałam na forach jeśli chodzi o kurtki i marynarki to warto nawet zamówić o rozmiar mniejszy, wówczas ciuch będzie bardziej dopasowany. Spodnie: za pierwszym razem zamówiłam 36 (noszę 38) i o ile w pasie były ok, to na długość były trochę zbyt długie, dlatego odesłałam. Sukienki: tutaj też chyba radziłabym zamawiać o rozmiar mniejsze.
Polecam też czytać komentarze, które są zamieszczone pod każdym produktem. W wielu przypadkach mogą one pomóc w doborze odpowiedniego rozmiaru.
Jest w tym trochę loterii, no ale chyba tak bywa już ze sklepami internetowymi. Dopiero po jakimś czasie jesteśmy w stanie "wyczuć" jakie rozmiary najlepiej się sprawdzają.
Czas oczekiwania na przesyłkę. Zwroty i reklamacje.
Jeśli chodzi o czas oczekiwania, to jest on dłuższy niż w popularnych sklepach online, niemniej nie jest to Aliexpress:) Ja na swoje zamówienie czekałam ok. 3-4 dni roboczych po skompletowaniu zamówienia. Jeśli utworzycie konto na stronie, to znajdziecie tam specjalną zakładkę, w której będą podane dokładne informacje o czasie realizacji.
Tak się składa, że zwracałam kilka rzeczy i z tym także nie ma problemu. Wysyłamy paczkę (na swój koszt), dostajemy informację na maila i możemy wybrać: albo zwrot gotówki albo bon zakupowy.
Jakość ubrań ze sklepu Bon Prix
Co do samej jakości, to zauważyłam, że nie ma reguły. Można tam kupić ubrania adekwatne do ceny. Zarówno ze 100% bawełny, lnu, jak i poliestru. Na szczęście przy każdym produkcie podany jest skład materiałowy, więc nie kupujemy w ciemno. Sporym zaskoczeniem okazała się lniana spódnica, która kosztowała 89 zł a jest naprawdę świetnej jakości: ładnie odszyta z naturalnego materiału. Nie jestem w stanie powiedzieć jak po dłuższym użytkowaniu ale myślę, że warto:)
Odpowiadając zatem na pytanie zawarte w tytule postu... moja odpowiedź brzmi: tak. Mnie udało się wybrać naprawdę fajne ubrania, z których na pewno będę zadowolna. Nie bawiłam się w półśrodki: jeśli jakieś ubranie w jakikolwiek sposób mi nie odpowiadało, to nie miałam litości: zwrot:)
A na sam koniec pokażę Wam kilka ubrań, które wpadły mi w oko;)