W końcu udało mi się znaleźć przepis, który całkowicie zaspokajałby moje oczekiwania względem sernika "kawiarnianego". Idealnie wilgotny, puszysty, nie za słodki, rozpływający się w ustach. Upiekłam go z okazji przyjazdu kuzynostwa i wszyscy byli bardzo na tak;)
Przepis na sernik z mascarpone na herbatnikowym spodzie z polewą ze świeżych malin
Składniki
(Na blaszkę o wymiarach 22 cm, około 12 porcji)
Przygotowanie:
Herbatniki rozbijamy/mielimy (lub robimy cokolwiek co sprawi, ze zmienią się w sypką formę;)), dodajemy 3 łyżki rozpuszczonego masła. Formę o średnicy 22cm wykładamy papierem i równomiernie rozkładamy masę.
W misce miksujemy całe jajka z cukrem/erytrolem (ok 2 minuty) i podajemy po kolei: serek twarogowy, mascarpone i łyżkę mąki ziemniaczanej. Masę serową wylewamy na spód i pieczemy ok 60 minut w tem. 170 stopni w kąpieli wodnej*.
*Kąpiel wodna: na dno piekarnika wkładamy naczynie żaroodporne z gorącą wodą. Para wodna, która swobodnie będzie przemieszczała się w piekarniku podczas pieczenia doda "wilgotności" sernikowi.
Po upieczeniu warto zostawić sernik jeszcze na 15 minut w uchylonym piekarniku. Po tym czasie wykładamy go i przygotowujemy polewę.
W małym garnku wlewamy łyżkę wody, umyte owoce i dodajemy konfiturę. Smażymy ok 5 minut i polewamy masą sernik.