"Jaki ostatnio ciekawy film widziałaś? Polecasz coś fajnego?" - często słyszę to pytanie i przyznam szczerze, że zawsze miałam problem, by wymyślić coś na poczekaniu. Od jakiego czasu jednak skrupulatnie zapisuję na Trello najciekawsze tytuły. Po to, by wrócić do nich za jakiś czas lub by po prostu polecić dalej. Dziś zatem przedstawiam Wam moją listę ulubionych filmów z ostatnich lat. To przede wszystkim obrazy, które zostały mi w pamięci na dłużej, które zmusiły mnie refleskji lub przy których po prostu dobrze się bawiłam.
Koneser (2003)
Na pierwszy ogień film, który zawsze przychodzi mi na myśl w pierwszej kolejności, gdy ktoś pyta o ciekawy obraz.
"Po śmierci rodziców Claire Ibbetson dziedziczy kolekcję dzieł sztuki o nieoszacowanej wartości. Dziewczyna zleca wycenę spadku panu Oldmanowi, szanowanemu właścicielowi domu aukcyjnego."
Rewelacyjny Geoffrey Rush w roli wybitnego znawcy sztuki. Pan w białych rękawiczkach, pełen swoistych dziwactw i natręctw, broniący dostępu do swego hermetycznego świata. Ciekawie zbudowane postaci, świetny klimat, piękne zdjęcia. No i fabuła: wciąga od początku do końca i na długo zostaje w pamięci.
Labor Day (2013)
Polecam zwłaszcza do obejrzenia we dwoje;)
"Matka oraz jej syn zostają zmuszeni do pomocy rannemu nieznajomemu"
Chyba pierwszy raz widziałam Kate Winslet w takiej roli: nieporadnej, złamanej przez życie kobiety szukającej miłości i poczucia bezpieczeństwa.
I nawet wąsaty Josh Brolin, kojarzący mi się do tej pory z postaciami rodem z kiepskiej ligii filmów akcji, staje na wysokości zadania. Warto obejrzeć, choćby u dla sceny wspólnego pieczenia ciasta :D
Melancholia (2011)
To będzie piękny koniec świata...
"W kierunku Ziemi zmierza planeta Melancholia, co grozi zniszczeniem całej ludzkości. "
Tutaj małe ostrzeżenie: to nie jest film na romantyczny wieczór z ukochanym, czy miły wieczór w gronie znajomych. Zapada w pamięć, daje do myślenia, a po seansie pozostawia poczucie swego rodzaju strachu i pustki...Lars von Trier w najlepszym wydaniu.
Kapitan Fantastic (2016)
"Ojciec sześciorga dzieci wychowuje swoje pociechy z dala od cywilizacyjnego świata. Przychodzi jednak dzień, w którym wszyscy muszą wrócić do realnego otoczenia."
Tym razem Viggo Mortensen w roli ojca z dość specyficznym podejściem do wychowania. Muszę przyznać, że na nowo odkrywam tego aktora i z niecierpliwością czekam na seans "The green book".
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (2016)
"Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia w ramach niewinnej zabawy upublicznić wszystkie swoje e-maile, rozmowy i wzajemnie skrywane tajemnice. "
Jeden z najbardziej zaskakujących filmów, które widzieliśmy w tamtym roku. Przypominał mi trochę "Rzeź" Polańskiego. Opis fabuły mówi sam za siebie: ot nigdy nie wiadomo, co skrywają nasze telefony. Zaskakująco prawdziwy.
Dzikie historie (2014)
"Niedocenianemu muzykowi, biznesmenowi, pannie młodej, znanemu milionerowi, kelnerce oraz specjaliście od materiałów wybuchowych puszczają nerwy."
Opowieść o tym, co się dzieję, gdy już sami wychodzimy z siebie i dajemy upust naszej frustracji. Genialny.
La la Land (2016)
"Los Angeles. Pianista jazzowy zakochuje się w początkującej aktorce. "
Przyznam się szczerze, że dwa razy podchodziłam do tego filmu. Najpierw wyłączyłam go po 10 minutach, gdyż jakoś tak mnie nie zachwycił. Nie rozumiałam jego fenomenu i sama dziwiłam się o co tyle krzyku. Za drugim podejściem pochłonęłam film w całości - dość powiedzieć, że ścieżka dźwiękowa "chodziła" potem za mną przez kolejny tydzień. To taka wcale nie głupia opowieść o miłości... zwłaszcza sam koniec złapał mnie mocno za serducho.
McFarnalnd (2015)
"Trener lekkoatletyki prowadzi sportowców z małej kalifornijskiej miejscowości do występów w krajowych mistrzostwach. "
Mam taką osobistą teorię, iż ... filmy o sportowcach nie zawodzą. A jeśli dodamy do tego świetne zdjęcia, ciekawą fabułę i Kevina Costnra... to mamy 2 godziny całkiem dobrego kina;)
Tajemnica Marrowbowne (2017)
"Jack Marrowbone wraz z trojgiem młodszego rodzeństwa mieszka w położonej na odludziu rodzinnej posiadłości. Po śmierci ukochanej matki rodzeństwo stworzyło tu sobie własny, bezpieczny świat, bez udziału dorosłych. Od pewnego czasu jednak mieszkańcy domu zaczynają doświadczać niewyjaśnionych, coraz bardziej niepokojących zjawisk. Wkrótce dochodzą do przerażającego wniosku, że na poddaszu ich domu kryje się jakaś wroga istota, w tajemniczy sposób związana z przeszłością ich rodziny."
Od samego poczatku wiedziałam, że to bedzie dobry film. Wystarczyło 5 minut, bym zakochała się w tych klimatycznych zdjęciach... Do tego niepokojąca historia, świetnie zagrane postaci i zaskakujące zakończenie.
Tamte dni, tamte noce (2017)
Zeszłoroczny oskarowy zwycięzca, który szturmem zdobył serca krytyków. Świetny Timothée Chalamet w roli nastoletniego erudyty który zakochuje się w młodym doktorancie. Jakiż ten film ma klimat... toczy się powoli, człowiek niechybnie wsiąka w atmosferę goracego lata we Włoszech... A Armie Hammer? No cóż... :D
Gra o wszystko (2017)
"Była narciarka Molly Bloom zakłada najbardziej ekskluzywny, nielegalny klub pokerowy w USA. Pewnego dnia do drzwi bohaterki pukają agenci FBI. "
Film doskonały na piątkowy wieczór. Zwarta ciekawa akcja, charyzmatyczna Jessica Chastain, wielkie pieniądze w tle i .. Kevin Costner :D
Sama przeciw wszystkim (2016)
*
"Rozchwytywana waszyngtońska lobbystka stawia czoła najtrudniejszemu przeciwnikowi w swojej karierze."*
Film trochę podobny do poprzedniego, bo i znów Jessica Chastain, i znów wielkie pieniądze i podstępny przeciwnik.
Jak widzicie rozbieżność gatunkowa dość spora ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie;) Jeśli i Wy widzieliście tytuły warte polecenia, to czekam na komenatrze.