To już druga partia pierników w tym sezonie:) Tym razem wersja nadziewana: miękkie, delikatne, gotowe do spożycia od razu po upieczeniu;) Zdążycie jeszcze upiec na Święta;)
Składniki:
- Masło, miód, przyprawę do piernika rozpuszczamy i podgrzewamy w garnku, aż do połączenia się składników. Odstawiamy do wystygnięcia.
- Oddzielamy białka od żółtek. 3 białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier a na sam koniec 8 żółtek.
- Sodę mieszamy ze śmietaną.
- W dużej misce przesiewamy mąkę, dodajemy kakao i mieszamy. Następnie dodajemy rozpuszczone masło z miodem, masę jajeczną i śmietanę z sodą. Wyrabiamy ciasto aż wszystkie składniki dobrze się połączą. Odstawiamy na 24 godziny.
Ciasto jest dość "mokre", dlatego przy wałkowaniu warto podsypać trochę mąki.
Następnie najbardziej pracochłonna część, czyli wałkowanie i całe "pierniczkowanie".
Nasze tricki: ciasto rozwałkowujemy bardzo cienko (jeśli chcemy mieć zgrabne pierniczki). Wykrawamy dowolne formy. Brzegi wykrojonej formy smarujemy wodą, kładziemy pół łyżeczki marmolady i przykrywamy drugą formą. Zlepiamy jak pierogi.
Pieczemy ok 10 minut w temperaturze 160 stopni.
Polewa: tabliczka rozpuszczonej gorzkiej czekolady na 1 łyżce masła z dodatkiem ok 50 ml śmietanki 30%.