Uwielbiam domowy chleb. Taki z chrupiąca skórką, bogatym wnętrzem i dużą ilością nasion. Mam jeden przepis, który za każdym razem trochę modyfikuję: dodaję inne "wypełniacze", eksperymentuję z ilością blaszek do pieczenia. Ale zawsze wychodzi po prostu dobry. Czasem mam problem z jego kruchliwością (?) - lekko rozpada się podczas krojenia, ale to zapewne z winy mego zniecierpliwienia (kroję go gdy jest jeszcze ciepły). Dlatego zalecam zaopatrzenie się w większą ilość foremek ;) im niższy, tym lepiej się go eksploatuje :P
Przepis na domowy chleb z błonnikiem
Z przepisu wychodzą dwa duże chleby lub 3 mniejsze. Polecam rozłożyć masę na 3 blaszki lub 2 dość długie - po upieczeniu będzie się lepiej kroił.
Składniki
Wszystkie suche składniki dobrze mieszamy w dużej misce. Do mniejszej miseczki wlewam szklankę wody i rozpuszczam w niej drożdże. Pozostałą część wody dolewam do suchych składników. Dodaję rozpuszczone drożdże i dokładnie mieszam do połączenia się wszystkich składników. Koniec. Cała filozofia:)
Masę rozkładamy na 3 mniejsze keksówki (26x13cm)lub 2 dłuższe. Pieczemy przez 10 minut w 200 stopniach, a pozostałe 50 minut w 180.
Dokładnie studzimy.
*Uwaga: krojenie ciepłego chleba może skutkować jego późniejszym rozpadaniem (będzie się kruszył).
Chleb spokojnie można mrozić i wyciągać w dowolnej chwili:)