Święta, święta ... i po świętach. Zanim jednak na dobre "rozsmakujemy się" w tym powiedzeniu, zapraszam Was dziś na wpis, w którym znajdziecie moje propozycje świątecznych stylizacji w duchu #secondhandfirst. Już od dłuższego czasu staram się nie kupować ubrań tylko na jedną konkretną okazję. Używam tego, co mam w szafie i śmiem twierdzić, że jestem w stanie ubrać się na każde "wyjście".
Dziś chciałabym pokazać Wam kilka prostych i wygodnych stylówek, z których na pewno skorzystam w te Święta. W każdym outficie znajdziecie przynajmniej jedną rzecz, która pochodzi z drugiej ręki.
Ta granatowa sukienka została przeze mnie odratowana z worka niechcianych ubrań, które przywiozła do naszego domu narzeczona brata. Gdy tylko ją przymierzyłam wiedziałam, że to miłość od pierwszego założenia. Noszę ją najczęściej jesienią i zimą do ciemnych rajstop i wysokich kozaków. Krój i długość wysmuklają moją sylwetkę, przez co nabieram pewności siebie:) Buty to czółenka Gino Rossi, które kupiłam na Vinted.
Te dwie bawełniane koszule są już ze mną od dłuższego czasu i muszę przyznać, że to właśnie dzięki nim pokochałam oversizowe rozmiary. Łączę je najczęściej z jeansami lub wełnianymi spodniami z wysokim stanem. Obie pary spodni ze zdjeć pochodzą z Massimo Dutti. Granatowe kupiłam w tym roku na wyprzedaży w lutym, a czarne udało mi się upolować na Vinted.
Ten wełniany sweterek polskiej marki The Clue otrzymałam w prezencie urodzinowym i absolutnie go uwielbiam! Świetnie wygląda zarówno ze spodniami, jak i spódniczką ze zdjęcia, która nota bene ma już chyba kilkanaście lat :)
Ten kto mnie zna, wie, że nie mogło tutaj zabraknąć stylizacji z marynarką. Na powyższym zdjęciu połączyłam je z lejącymi się kulotami i prostym białym t-shirtem.
Jeansy w Święta? O ile nasze brzuchy to wytrzymają, to czemu nie :) Ja zapewno połączyłabym je z elegancką koszulą. A jeśli nie jeansy, to świetnie sprawdzą się także eleganckie spodnie z mojej letniej kapsuły.
Piżamowa koszula z wiskozy i czarne spodnie. Ta bluzka to mój najnowszy nabytek z drugiej ręki. Trend na bieliźniane rzeczy jest wciąż silny, ale muszę przyznać, że ujął mnie przede wszystkim piękny kwiatowy motyw i świetny materiał. Bluzka pochodzi pierwotnie z Massimo Dutti.
To już wszystkie moje propozycje. Dajcie mi koniecznie znać, która wersja podobała się Wam najbardziej :)