Cześć! Jeśli nie macie pomysłu na weekendowe ciasto, to polecam Wam przepis na przepyszną, kremową tartę pistacjową z polewą z białej czekolady przełamaną słodko-kwaśnymi malinami.
Lista zakupów:
- Jajko całe - 1 sztuka
- 300 ml śmietanki 30%
- 125 g mascarpone
- Biała czekolada
- Maliny świeże lub mrożone
- Mąka pszenna
- 100 g masła
- Cukier
- Pasta pistacjowa: i tu uwaga: ja używam takiej dosładzanej. Ja zamówiłam na Allegro ale możecie dostać także w Biedronce podczas tygodnia włoskiego.
Przepis na kruche ciasto
- 100 g masła
- jajko - 1 cała sztuka
- 200 g mąki pszennej
- 100 g masła
- łyżka stołowa wody
- 3 łyżki cukru
Wszystkie składniki zagniatamy, wałkujemy i wykładamy do formy. Ja użyłam takiej o średnicy 25 cm. Nakłuwam widelcem. Piekę 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Przepis na krem pistacjowy i polewę z białej czekolady
- 200 ml śmietanki 30%
- 125 g mascarpone
- 5 czubatych łyżek słodkiej pasty pistacjowej (choć tutaj wedle uznania)
- biała czekolada: tabliczka
- 100 ml śmietanki 30%
- maliny świeże lub mrożone
- łyżka cukru
Śmietankę ubijam na sztywno, dodaję mascarpone oraz pastę pistacjową. Wykładam na ostudzony spód tarty. Odstawiam do lodówki na 5 minut.
Białą czekoladę roztapiam na małej mocy palnika ze śmietanką.
Wylewam na krem pistacjowy.
Maliny mrożone (wg uznania) podrzegwam z cukrem, by stworzyć malinowy sos, który wylewam na sam wierzch. Jeśli macie świeże maliny to możecie po prostu użyć ich jako dekoracji.
Tartę odstawiam na minumum 3 godziny do lodówki.
Smacznego!