No i się doczekaliśmy! :) Mamy już kwiecień, a zatem myślę, że możemy już wyciągać z szafy trencze, mokasyny, trampki i letnie kurteczki. Nie ukrywam, że wiosna to moja ulubiona pora roku jeśli chodzi o stylizacje. Jako wierna fanka mokasynów wszelakiej maści oraz nonszalancko noszonych oversizowych koszul, w końcu mogę puścić wodze fantazji.
W dzisiejszym poście po raz kolejny pokażę Wam moje sprawdzone elementy oraz przykładowe stylizacje. Nie zabraknie też swego rodzaju "polecajek" w duchu slow fashion.
________________
Marynarki - moja miłość!
Mogę śmiało stwierdzić, że jestem swego rodzaju ambasadorką noszenia dobrej jakości marynarek niemal każdego dnia. W swojej kolekcji mam 5 pięknych egzemplarzy, które w całości wyczerpują moją potrzebę posiadania w tej materii. Wszystkie żakiety pochodzą z Massimo Dutti i kupiłam je z drugiej ręki. Często pytacie mnie, gdzie kupić fajną marynarkę. I tutaj nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Mam tylko dwie rady: po pierwsze - najpierw przymierz różne kroje, krótsze, dłuższe, jednorzędowe, dwurzędowe, wełniane, wiskozowe - wiem, sporo tego, ale dzięki temu możesz stwierdzić, czy ten element garderoby jest w ogóle dla Ciebie. Może się bowiem okazać, że o ile podobają Ci się żakiety u innych, to Ty czujesz się w ich "sztywno" i nie masz pojęcia z czym je zestawiać. Po drugie: jeśli już znajdziesz markę i fason, w którym czujesz się świetnie, to przeszukaj serwisy z odzieżą używaną. Vinted, OLX, Allergo, Remix itp. Jeśli zaś wolisz kupić coś nowego, to poniżej polecam polskie marki, które mają w swoim asortymencie marynarki. Niestety, nie jestem w stanie polecić Wam marek "sieciówkowych", gdyż nie jestem na bieżąco z ich asortymentem :)
Trencz, kurtka jeansowa i przejściowy płaszcz
Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie, to od lat jestem wierną fanką dobrej jakości trenczy. Uważam, że wyglądają bardzo stylowo i pasują zarówno do szpilek, jak i butów sportowych. Mój pochodzi z marki Gestuz i jest już ze mną ponad 3 lata. Dostałam go w prezencie świątecznym od rodziny i muszę przyznać, że to był bardzo udany podarunek :D Dobrej jakości trencze znajdziecie także w ofercie Mango, Massimo Dutti i Levi's - warto rozejrzeć się na Vinted. Ciesze się, że coraz więcej polskich marek ma w swoim asortymencie tego typu okrycia. Jeśli nie przepadasz za tym elementem garderoby i wolisz bardziej casualowe stylizacje, to polecam także kurtki jeansowe, skórzane ramoneski, parki czy lekkie kurtki pikowane bądź bomberki.
Bardzo długo szukałam też dobrej jakości przejściowego płaszcza. Z naturalnym składem, podszewką z wiskozy, w oversizowym kroju, pod którym można schować sweter lub marynarkę. Dzięki uprzejmości pani Pauliny mogę obecnie testować narzutkę od Paschka Clothes i muszę stwierdzić, że spełnia wszystkie moje kryteria :) Ten ze zdjęcia wykonany jest w 82% z wełny i 18% z kaszmiru - jest lekki ale przy tym na tyle ciepły, że sprawdzi się zarówno w marcu, jak i pod koniec lata, gdyż będzie w nim można śmigać aż do czerwca:)
W mojej szafie pojawiła się także wełniana parka. Model od marki Pro-Be, od której mam płaszcz zimowy:) Taliowana, z głębokimi kieszeniami, kapturem i podszewką. Sprawdzi się podczas wiosennych spacerów i w dżdżyste dni :) O tej parce planuję osobny post, gdyż już kiedyś obiecałam Wam recenzję produktów tej marki.
Dobrej jakości baza
Co rozumiem poprzez sformułowanie "dobrej jakości baza"? To przede wszystkim:
- biały i czarny t-shirt z bawełny (najlepiej organicznej). Lubię przede wszystkim takie proste, bez wzorów, z dekoltem w serek. Moje kupuję głównie w Ansin, ostatnio otrzymałam też paczkę od marki GAU Brand i muszę przyznać, że również mają bardzo ciekawy wybór i ich produkty cechuje dobra jakość:)
- top na ramiączkach: w mojej szafie mam obecnie koszulki od Ansin (polecam te topy, bo mają podszewkę i można je nosić bez stanika!) i Elementy.
- body. Odkryłam w tym roku ten rodzaj"bazy" i muszę przyznać, że świetnie sprawdza się do marynarek. Polecam Wam głównie te od polskich marek, bo mam wrażenie, że wybór jest naprawdę spory. Ja mam w swojej kolekcji czarne body od More Moi (te polecam kupić w rozmiarze większym, gdyż moje jest akurat dość obcisłe) oraz beżowe prążkowane od NAGO.
Koszule
Jeśli nie t-shirt i marynarka, to koszula, najlepiej oversizowa:) To stałe elementy górnej części moich stylizacji. Jeśli chodzi o tego typu bluzki, to ciągle będę polecać Wam second handy. Wszystkie moje koszule pochodzą z lumpeksów, zarówno tych stacjonarnych, jak i online. Jeśli zaś nie macie serca do odzieży z drugiego obiegu, to warto zajrzeć do Wólczanki, Massimo Dutti czy polskich marek, takich jak Elementy, TOVA, Seaside tones, RISK, Bombshe.
Sukienki i spódnice
W tym roku wiosną i latem mam zamiar częściej nosić sukienki :) W zeszłym roku odkryłam swój krój, który najbardziej mi odpowiada. Egzemplarz ze zdjęcia pochodzi ze sklepu ML Project i wygrałam go w konkursie organizowanym przez markę :)
Z kolei idealnej spódnicy jeszcze nie znalazłam, ale jeśli nie wyszperam nic w lumpeksie, to może wypróbuję coś z RISKA :)
Spodnie
U mnie niezmiennie to dobrej jakości jeansy oraz wełniane spodnie z wysokim stanem. Jestem kobietą, która nosi właściwie cały czas jakieś spodnie, rzadko sięgam po spódniczki czy sukienki, zwłaszcza w chłodniejszych sezonach. Wiosną i latem wybieram najczęściej jasne odcienie jeansu, biel i spodnie w kolorze beżu.
Akcesoria
Diabeł tkwi w szczegółach, a ja bardzo dużą wagę przywiązuję do dodatków. Fajna torebka, zegarek, delikatna biżuteria to rzeczy, które dopełniają całości. W tej materii niewiele się zmieniło od zeszłego roku, dodałam do mojej kolekcji jedynie czarną torebkę marki Fabiola, którą otrzymałam w ramach współpracy. To model Amelia S z dodatkową rączką i personalizowanym logo:)
Buty
Mam w szafie jedną parę butów na wyższym obcasie. Reszta to wygodne mokasyny, trampki, sneakersy czy balerinki. Pod tym względem stawiam przede wszystkim na wygodę i na sprawdzone modele. Jeśli szukacie dobrej jakości to polecam przede wszystkim markę 7 mil oraz Carinii - te dwie firmy mam przetestowane na własnych stopach :)